Najemcy centrów handlowych wycofują się z przedłużanych umów najmu

Najemcy centrów handlowych wycofują się z przedłużanych umów najmu

Najemcy sklepów w centrach handlowych, którzy w zamian za brak opłat czynszowych w okresie lockdownów decydowali się na przedłużanie umów najmu o pół roku, mogą się z tych zobowiązań wycofać. Tę możliwość wprowadziła ustawa covidowa, która weszła w życie 23 lipca br. i która dała najemcom dwa tygodnie na skorzystanie z tego rozwiązania. Zdaniem prawników dla większości najemców jest to zapis korzystny, bo wygasza dotychczasowe roszczenia wynajmujących. Jednocześnie zastrzegają oni, że uchylenie anuluje wszystkie zapisy aneksów covidowych, a z prawnego punktu widzenia jest to kontrowersyjna zmiana, bo zostawia „na lodzie” zarządców centrów handlowych.

23 lipca 2021 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Najemcy, którzy zamiast uregulować zaległe czynsze, zdecydowali się na złożenie ofert na przedłużenie umów najmu o pół roku po zakończeniu lockdownu, mają dwa tygodnie od wejścia w życie nowych przepisów na wypowiedzenie złożonej wcześniej oferty.

 Nowe rozwiązanie, po pierwsze, dotyczy tylko tych najemców, którzy wyrazili wolę kontynuowania najmu na dotychczasowych warunkach, złożyli bezwarunkową wiążącą ofertę przedłużenia najmu o okres lockdownu plus sześć miesięcy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Diana Kalita-Knapczyk, radca prawny w kancelarii Causa Finita. – Rozwiązanie jest korzystne dla najemców. Zresztą lawinowo ruszyły oświadczenia o uchylenie się od skutków prawnych, ponieważ ma to skutek podwójnie korzystny dla najemcy. Z jednej strony jest nadal zwolniony z opłat czynszowych, z drugiej strony nie musi kontynuować najmu.

Ten zapis stawia w niekorzystnej sytuacji zarówno wynajmujących, czyli właścicieli lub zarządzających centrów handlowych, jak i tych najemców, którzy zdecydowali się zapłacić czynsze i opłaty eksploatacyjne w zamian za możliwość opuszczenia danego centrum handlowego. Ponieśli bowiem koszty, a znajdują się w takiej samej sytuacji, jak ci najemcy którzy nie spłacili zaległych czynszów.

 Wprowadzone zmiany pod względem prawnym budzą kontrowersje, jeżeli chodzi o proces legislacyjny, i naruszają podstawowe dogmaty prawa: ustawodawca wchodzi pomiędzy dwie strony, które są już „dogadane” między sobą w stosunkach zobowiązaniowych – ocenia Diana Kalita-Knapczyk. – To może powodować pewien bałagan organizacyjny i frustracje. Z pewnością wpłynie to na relacje biznesowe pomiędzy stronami, bo w wielu lokalizacjach to jest długofalowa współpraca. Z punktu widzenia ludzkiego należy docenić to, że ustawodawca wyciąga rękę do najemców, którzy naprawdę potrzebują pomocy, ponieważ wielu z nich znalazło się w trudnej, a nawet kryzysowej sytuacji. Jednak negatywnie należy ocenić potraktowanie wynajmujących jako rentierów, którzy zawsze dadzą sobie radę, ponieważ są to różne podmioty o różnej sytuacji finansowej.

Jednocześnie prawniczka przypomina, że jeżeli najemca uchylił się od skutków prawnych oświadczenia woli o złożeniu oferty, to wygasają wszystkie zawarte w niej wzajemne zobowiązania, czyli przestaje obowiązywać nie tylko przedłużenie najmu, ale także cała pozostała treść aneksu. Dlatego warto zastanowić się, czy taki krok jest dla najemcy korzystny, czy chce rezygnować z całego porozumienia, które może zawierać również postanowienia korzystne dla najemcy.

Warto też zaznaczyć, że nowe prawo dotyczy tylko umów najmu zawartych przed 14 marca 2020 roku, czyli przed pierwszym lockdownem. Oferta musi zostać wypowiedziana na piśmie i może objąć tylko trzy ostatnie lockdowny (bez pierwszego), ponieważ ustawa stanowi, że uprawnienie to dotyczy ofert, których termin złożenia upływał po 31 grudnia 2020 roku.

Przy ewentualnych przyszłych lockdownach aneksów ani ich anulowania już nie będzie. Nowa ustawa wprowadza bowiem obniżkę należności czynszowych w przypadku, gdyby centra handlowe ponownie zamknięto w przyszłości – o 80 proc. w okresie trwania nowych ograniczeń i o 50 proc. w trzech miesiącach następujących po ich odwołaniu. Jednak w sytuacji, gdyby powodowało to rażącą stratę którejś ze stron lub wiązało się z nadmiernymi trudnościami, o wysokości stawek zadecyduje sąd.

– Można się spodziewać, że takie procesy będą, że będą wątpliwości wynajmujących na tle tego, czy w danej lokalizacji takie obniżenie warunków będzie uzasadnione, czy faktycznie, szczególnie po ustaniu lockdownu, obniżka 50-proc. będzie zasadna, ponieważ być może klienci tłumnie ruszą do sklepów i obroty zostaną nienaruszone – przewiduje radca prawny Causa Finita. – Miejmy na uwadze, że nie jest to – tak jak do tej pory – przewidziane jako zasada sztywna, ale zasady, które podlegają ustaleniu przez sąd, jeżeli zaistniałyby szczególne okoliczności uzasadniające zmianę w tym zakresie.

Previous Grażyna Wolszczak: W Garnizonie Sztuki bardzo intensywnie pracujemy nad tym, żeby na jesieni odpalić trzy premiery
Next Policjanci z Jelcza-Laskowic i Oławy odzyskali auto za 300 tys. złotych

Może to Ci się spodoba

Praca w Małopolsce czeka – co piąta firma będzie zatrudniać!

Stopa bezrobocia spada, choć nadal wynosi ponad 6,5%. Czy to oznacza, że w naszym województwie nie ma pracy? Czy szukanie nowego zatrudnienia musi trwać miesiącami i być nieustanną harówką? Nie!

W Małopolsce powstała nowa instalacja przetwarzania odpadów komunalnych o wartości 40 mln zł

Oddana w tym tygodniu do użytku instalacja przetwarzania odpadów komunalnych ZGOK w Balinie zredukuje o około 60 proc. poziom składowania odpadów na terenie zachodniej Małopolski. Zgodnie z decyzją środowiskową zakład może przetwarzać 58 tys. ton

Rząd chce wzrostu minimalnego wynagrodzenia o 200 zł brutto

Związkowcy i pracodawcy mieli 30 dni na wynegocjowanie wspólnej propozycji płacy minimalnej, jednak przewidziany prawem termin minął, a wspólnego stanowiska nie udało się wypracować. Wynika z tego, że wysokość tego wynagrodzenia będzie musiał

Prawie 2/3 Polaków akceptuje pracę na czarno, żeby uniknąć ściągnięcia długów

Ponad 90 proc. Polaków surowo ocenia posłużenie się cudzym dowodem w celu zaciągnięcia kredytu. Z kolei 63 proc. rodaków jest w stanie usprawiedliwić pracę na czarno, aby uniknąć ściągnięcia długów z pensji – wynika z nowego badania Związku Przedsiębiorstw Finansowych. Pokazuje ono też, że

Stan finansów publicznych jest poważny. Deficyt nadal jest jednym z większych w historii

Nieprzejrzystość sposobu, w jaki są dzielone, rozdawane i wydawane publiczne pieniądze, jest według dr. Sławomira Dudka, głównego ekonomisty Forum Obywatelskiego Rozwoju, największym grzechem rządzących w dziedzinie finansów publicznych. Według niego rząd stosuje „kreatywną

Chłodzenie hali przemysłowych w ekologiczny sposób

Coraz częściej możemy zauważyć stosowanie chłodniczych wież w klimatyzacyjnych systemach Obecnie właściciele dużych biurowców, sklepów oraz także innych pomieszczeń, które wymagają zastosowania klimatyzacji, poszukują coraz bardziej ekonomicznych oraz ekologicznych rozwiązań

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź